W najnowszym felietonie Ryszard Czarnecki, były europoseł i ekspert ds. polityki europejskiej, z goryczą opisuje swoją piątą wizytę w Mołdawii – kraju, który zamiast ku integracji z Zachodem, pędzi w stronę autokracji. Skorumpowane elity, masowa emigracja i systematyczne niszczenie demokratycznych instytucji, to tylko część problemów, które dostrzega…
Po raz piąty w ostatnich kilkunastu latach byłem w Mołdawii. Jestem zdegustowany tym państwem, które z jednej strony jest coraz bardziej skorumpowane, z drugiej coraz bardziej się wyludnia, a z trzeciej nie tyle kroczy, co pędzi w kierunku autokracji! Odwiedzałem to jedno z najuboższych państw Starego Kontynentu zarówno jako członek specjalnej Delegacji UE-Mołdawia, która funkcjonowała i funkcjonuje w Parlamencie Europejskim, ale także jako wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego EURONEST (Unia Europejska – kraje Partnerstwa Wschodniego) ,które obok Ukrainy ,Gruzji, Azerbejdżanu, Armenii i – na papierze tylko – Białorusi, obejmowało także Mołdawię.
„Skorumpowane na rożnych szczeblach władze, tego coraz bardziej wyludniającego się kraju cynicznie wykorzystują niewątpliwie prozachodnią orientację własnego społeczeństwa do załatwiania własnych partykularnych interesów”.
Ostatni raz tam byłem nieco ponad półtora roku temu jako oficjalny obserwator z ramienia europarlamentu wyborów lokalnych w tym kraju. Skądinąd była to pierwsza w historii – i z tego co wiem, to ostatnia – sytuacja w której parlament z siedzibami w Brukseli i Strasburgu wysyła misję obserwacyjną nie na wybory prezydenckie czy parlamentarne, jak zawsze, tylko na wybory komunalne. Świadczyło to zresztą o wadzę jaką ten jeden z dwóch największych na świecie, obok chińskiego i największy w Europie parlament, przywiązywał do Mołdawii. Spowodowane to było uznaniem, że właśnie tam toczy się geopolityczny mecz między Wschodem, a Zachodem.
Niestety, skorumpowane na rożnych szczeblach władze, tego coraz bardziej wyludniającego się kraju (jedna z największych procentowo emigracji, zwłaszcza ludzi w młodym i średnim wieku do Europy Zachodniej) cynicznie wykorzystują niewątpliwie prozachodnią orientację własnego społeczeństwa do załatwiania własnych partykularnych interesów. Chodzi o utrzymywanie się u władzy za wszelką cenę, kosztem łamania demokracji, praw człowieka, mordowania wolności słowa poprzez cykliczne zamykanie opozycyjnych telewizji czy bezwzględną walkę z pluralizmem politycznym (naklejanie wszystkim partiom i politykom opozycyjnym wobec prezydent Mai Sandu i jej rządzącej partii łatek prorosyjskości).
„Rządząca Mołdawią formacja polityczna, mająca drugą kadencje swojego prezydenta oraz większość parlamentarną, należy do …Europejskiej Partii Ludowej? I zasiada w niej razem z PO i PSL…„
Z mojej wizyty na wizytę w Mołdawii (to lepsza, zgodna z historią i duchem języka polskiego nazwa niż forsowana na siłę przez lata przez nasz MSZ i w niektórych polskich mediach „Mołdowa”) widzę, że jest coraz gorzej. Kiszyniów znalazł się na równi pochyłej od słabej wątłej demokracji do systemu, który coraz bardziej pachnie sowiecką przeszłością, choć jest sygnowany przez ludzi, którzy mają pełną gębę demokracji i wolności, odmienianej przez różne przypadki. A tak w ogóle: skąd my to znamy ? Czy czasem nieprzypadkowo jest tak, że rządząca Mołdawią formacja polityczna, mająca drugą kadencje swojego prezydenta (a raczej swoją prezydent…) oraz większość parlamentarną, należy do …Europejskiej Partii Ludowej? I zasiada w niej razem z PO i PSL…
Cóż, to nie pierwszy i pewnie nie ostatni przypadek w historii , gdzie bojownicy o demokrację stają się totalnie antydemokratyczni. Witamy w Mołdawii!
Ryszard Czarnecki
Ryszard Czarnecki – były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, publicysta, komentator spraw międzynarodowych. Jeden z najbardziej doświadczonych polskich europosłów, związany z prawicą i aktywny obserwator sceny geopolitycznej.
OGLĄDAJ KANAŁ RYSZARDA CZARNECKIEGO NA YOUTUBE PT. „BLISKIE SPOTKANIA TRZECIEGO STOPNIA”
Rozmowa z Przemysławem Czarnkiem:
Rozmowa z Dominikiem Tarczyńskim:

