Close Menu
    Ostatnie wiadomości

    PiS na zakręcie, czyli ostatni dzwonek, by się ogarnąć

    2025-12-05 20:21

    Ochrona zdrowia w zapaści. Prezydent domaga się działań, rząd brnie w PR

    2025-12-05 20:06

    Ryszard Czarnecki: 2/3 imigrantów zarobkowych u nas to Ukraińcy…

    2025-12-05 19:50
    Facebook X (Twitter) Instagram
    Dzieje się!
    • PiS na zakręcie, czyli ostatni dzwonek, by się ogarnąć
    • Ochrona zdrowia w zapaści. Prezydent domaga się działań, rząd brnie w PR
    • Ryszard Czarnecki: 2/3 imigrantów zarobkowych u nas to Ukraińcy…
    • Ryszard Czarnecki: Samorządowcy, dwukadencyjność, forum…
    • Ukraina zmęczona, USA bez cierpliwości. Polska w cieniu negocjacji
    • TSUE chce narzucić Polsce małżeństwa jednopłciowe
    • Ryszard Czarnecki: Masochizm antyojczyźniany
    • Ryszard Czarnecki: Obyś zył w ciekawych czasach! I żyjemy…
    Facebook X (Twitter)
    Inna PolitykaInna Polityka
    • Strona główna
    • Wiadomości
    • Ciekawostki i historia
    • Kultura
    • Opinie
    • Kontakt
    Inna PolitykaInna Polityka
    Strona główna»Wiadomości»Tusk i von der Leyen na granicy. Z kpin o murze do roli obrońców
    Wiadomości

    Tusk i von der Leyen na granicy. Z kpin o murze do roli obrońców

    Robert BagińskiRobert Bagiński2025-08-31 10:30Zaktualizowano:2025-08-31 11:444 minuty czytania
    Facebook Twitter LinkedIn Telegram Pinterest Tumblr Reddit Email
    Oboje byli przeciwnikami budowy zapory na granicy z Białorusią. Tusk krytykował ją z pozycji planów politycznych w Polsce, a vion der Leyen z powodu rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dziś udają zatroskanych obrońców granic. Jeszcze 4 lata temu byli przeciwko zaporze.
    Fot: Wikipedia Cammons Oboje byli przeciwnikami budowy zapory na granicy z Białorusią. Tusk krytykował ją z pozycji planów politycznych w Polsce, a vion der Leyen z powodu rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dziś udają zatroskanych obrońców granic. Jeszcze 4 lata temu byli przeciwko zaporze.
    Udostępnij
    Facebook Twitter LinkedIn Pinterest Email

    Lewica w europejskich szatach „chadecji” od dawna próbuje zawłaszczyć język i hasła konserwatystów. Donald Tusk i Ursula von der Leyen pojawiają się dziś na polsko-białoruskiej granicy, by pozować do zdjęć i kreować się na obrońców bezpieczeństwa. Tymczasem, to właśnie Tusk – wspierany przez niemieckich i brukselskich protektorów – bagatelizował zagrożenie i kpił z budowy muru. W tym samym czasie unijni urzędnicy naciskali, by migrantów z Białorusi wpuszczać, grożąc Polsce sankcjami.

    Teraz, gdy nastroje społeczne są jednoznaczne, środowisko polityczne Tuska i von der Leyen próbuje podszyć się pod narrację prawicy. To nie efekt nagłego nawrócenia, lecz zimna kalkulacja. Doskonale wiedzą, że bez udawania obrońców granic i przeciwników masowej migracji nie są w stanie wygrywać wyborów w Europie.

    Jak było naprawdę w 2021 roku

    Warto przypomnieć słowa Donalda Tuska sprzed zaledwie kilku lat, kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości pod presją kryzysu migracyjnego wywołanego przez Aleksandra Łukaszenkę, rozpoczął budowę zapory na granicy. Wtedy na polityków PiS spadła krytyka z całej Europy, a jej twarzą był powracający do polskiej polityki były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.

    Nie lubię tandetnych efekciarskich porównań, ale mają rację ci, którzy piszą w mediach społecznościowych, że oni udają, iż zbudują wielki mur, a tak naprawdę chcą zrobić wielki wał. Ich intencją jest robienie emocjonalnych spektakli i wydanie blisko 2 mld zł bez żadnej kontroli

    – grzmiał 13 października 2021 roku na posiedzeniu klubu parlamentarnego PO.

    Dziś, gdy mur stoi i realnie utrudnia przerzut migrantów, Donald Tusk już jako premier rządu, nie tylko nie przyznaje się do własnych kpin sprzed lat, ale usiłuje przedstawić zaporę jako rzekomo nieskuteczną, wymagającą „naprawy”. To nie jest zwykła zmiana zdania, lecz klasyczny przykład politycznej patologii: nagłe wolty oraz zwroty o 180 stopni, dokonywane wyłącznie pod dyktando sondaży i zmieniających się nastrojów opinii publicznej. Z perspektywy czasu to dowód na to, że polskim premierem jest kłamca, który nie zawaha się grać bezpieczeństwem kraju, jeśli jest to na rękę jemu samemu, a także jego mocodawcom.

    Bruksela przeciw Polsce

    Również Ursula von der Leyen i unijni komisarze nie kryli wówczas swojego dystansu wobec polskich działań. Komisja Europejska nie tylko nie wsparła finansowo budowy zapory, ale w kuluarach pojawiały się naciski, aby Polska otworzyła granicę. W 2020 i 2021 roku eurokraci sugerowali, że „push-backi” są sprzeczne z prawem unijnym, a Polska – zamiast bronić się przed hybrydowym atakiem Łukaszenki – powinna rozpatrywać wnioski azylowe.

    Były szef Frontexu, Fabrice Leggeri, dziś eurodeputowany, mówił o tym otwarcie w lutym br. podczas wizyty w Polsce. Wskazał wtedy na patologie w tej służbie, które czynią ją nieskuteczną, a czasami wręcz szkodzącą interesom państw granicznych Europy.

    Europejski komisarz, w tamtym czasie komisarz Johansson, tak zwany socjaldemokrata ze Szwecji, ale w rzeczywistości lewicowa rzeczniczka proimigracyjnych organizacji pozarządowych, powiedziała, że zadaniem strażników granicznych jest wpuszczać migrantów

    – mówił wiosną podczas wizyty w Polsce Fabrice Leggeri.

    Leggeri przyznał też, że właśnie polityczne naciski z Brukseli zmusiły go do rezygnacji z funkcji szefa Frontexu. Dziś nie ma wątpliwości, że unijna polityka migracyjna była wówczas nie tylko nieodpowiedzialna, ale wręcz sprzyjała atakowi hybrydowemu na polską i litewską granicę.

    Organizacje pozarządowe oraz funkcjonariusze praw fundamentalnych zaczęli pisać raporty przeciwko planowi operacyjnemu, który podpisałem z rządem Litwy. Twierdzili, że Frontex powinien zapłacić za autobusy i transport wszystkich imigrantów z Białorusi na Litwę. A jeśli Litwa jest za mała, wysłać ich do Polski

    – ujawnił były szef Frontexu.

    Tarcza Wschód. Słowa, słowa, słowa…

    Niedzielna wizyta Tuska i von der Leyen ma być okazją do pokazania „Tarczy Wschód”. W zamyśle rządu i Komisji Europejskiej ma wzmacniać wschodnią granicę UE. Problem w tym, że dotychczasowe doświadczenia uczą, iż takie inicjatywy częściej służą propagandzie niż realnej obronie.

    Mur na granicy powstał w pół roku, bez grosza unijnego wsparcia. „Tarcza Wschód” zapowiada się natomiast jako projekt rozwodniony, biurokratyczny i poddany kontroli Berlina i Brukseli. Wszystko w czasie, gdy kanclerz Niemiec Friedrich Merz ogłasza się „liderem Europy” w zakresie bezpieczeństwa.

    Mając doświadczenia z unijną biurokracją, w rzeczywistości realizującą interesy Niemiec, Polacy mogą i powinni obawiać się o to, czy nie jest to krok do faktycznego przejęcia wpływu nad polską granica przez instytucje unijne, w tym przez Niemcy. Dzisiejsze wizyty, konferencje i wielkie słowa nie zmieniają historii, ale jest coraz więcej znaków na niebie i ziemi, że historia może się powtórzyć. Wystarczy pamięć o tym, kto naprawdę bronił granic i bezpieczeństwa Polaków w ostatnich latach, a kto robił wszystko, by to utrudnić.

    Robert Bagiński

    budowa muru Donald Tusk Fabrice Leggeri Friedruch Merz Frontex granica z Białorusią Johannsson Komisja Europejska Migranci mur na granicy ochrona granic pis polityka Robert Bagiński strona główna Tarcza Wschód Ursula von der Leyen
    Udostępnij. Facebook Twitter Pinterest LinkedIn Tumblr Email

    Podobne artykuły

    PiS na zakręcie, czyli ostatni dzwonek, by się ogarnąć

    2025-12-05 20:21

    Ochrona zdrowia w zapaści. Prezydent domaga się działań, rząd brnie w PR

    2025-12-05 20:06

    Ryszard Czarnecki: 2/3 imigrantów zarobkowych u nas to Ukraińcy…

    2025-12-05 19:50

    Ryszard Czarnecki: Samorządowcy, dwukadencyjność, forum…

    2025-11-30 18:14

    Ukraina zmęczona, USA bez cierpliwości. Polska w cieniu negocjacji

    2025-11-25 21:50

    TSUE chce narzucić Polsce małżeństwa jednopłciowe

    2025-11-25 20:44

    Komentarze wyłączone.

    Nie przegap
    Opinie

    PiS na zakręcie, czyli ostatni dzwonek, by się ogarnąć

    PiS znalazł się w momencie, w którym żaden sondaż nie jest już najważniejszy, bo prawdziwe…

    Ochrona zdrowia w zapaści. Prezydent domaga się działań, rząd brnie w PR

    2025-12-05 20:06

    Ryszard Czarnecki: 2/3 imigrantów zarobkowych u nas to Ukraińcy…

    2025-12-05 19:50

    Ryszard Czarnecki: Samorządowcy, dwukadencyjność, forum…

    2025-11-30 18:14
    Społeczności
    • Facebook
    • Twitter
    Ostatnie wiadomości

    PiS na zakręcie, czyli ostatni dzwonek, by się ogarnąć

    2025-12-05 20:21

    Ochrona zdrowia w zapaści. Prezydent domaga się działań, rząd brnie w PR

    2025-12-05 20:06

    Ryszard Czarnecki: 2/3 imigrantów zarobkowych u nas to Ukraińcy…

    2025-12-05 19:50

    Ryszard Czarnecki: Samorządowcy, dwukadencyjność, forum…

    2025-11-30 18:14
    Facebook X (Twitter)
    • Strona główna
    • Wiadomości
    • Polityka prywatności
    © 2025 https://innapolityka.pl

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.