- PiS na zakręcie, czyli ostatni dzwonek, by się ogarnąć
- Ochrona zdrowia w zapaści. Prezydent domaga się działań, rząd brnie w PR
- Ryszard Czarnecki: 2/3 imigrantów zarobkowych u nas to Ukraińcy…
- Ryszard Czarnecki: Samorządowcy, dwukadencyjność, forum…
- Ukraina zmęczona, USA bez cierpliwości. Polska w cieniu negocjacji
- TSUE chce narzucić Polsce małżeństwa jednopłciowe
- Ryszard Czarnecki: Masochizm antyojczyźniany
- Ryszard Czarnecki: Obyś zył w ciekawych czasach! I żyjemy…
Autor: Robert Bagiński
Lewica w europejskich szatach „chadecji” od dawna próbuje zawłaszczyć język i hasła konserwatystów. Donald Tusk i Ursula von der Leyen pojawiają się dziś na polsko-białoruskiej granicy, by pozować do zdjęć i kreować się na obrońców bezpieczeństwa. Tymczasem, to właśnie Tusk – wspierany przez niemieckich i brukselskich protektorów – bagatelizował zagrożenie i kpił z budowy muru. W tym samym czasie unijni urzędnicy naciskali, by migrantów z Białorusi wpuszczać, grożąc Polsce sankcjami. Teraz, gdy nastroje społeczne są jednoznaczne, środowisko polityczne Tuska i von der Leyen próbuje podszyć się pod narrację prawicy. To nie efekt nagłego nawrócenia, lecz zimna kalkulacja. Doskonale wiedzą, że…
Jest „dyplomatą” z doświadczeniem, ale ostatnie kilkanaście miesięcy to nie jest jego najlepszy okres. Radosław Sikorski lubi duże słowa i głośne inicjatywy i właśnie znów znalazł sposób, by wyjsć przed szereg, za nic mając interes Polski. W Kopenhadze, podczas spotkania szefów MSZ państw UE, minister zaproponował, by sięgnąć po zamrożone rosyjskie aktywa w Belgii i przekazać je Ukrainie. Co więcej, zadeklarował, że Polska mogłaby „ubezpieczać” Brukselę przed ewentualnymi roszczeniami ze strony Rosji. To nie pierwszy raz, gdy Radosław Sikorski stawia na efektowne, wręcz brawurowe posunięcia, ale niestety zazwyczaj kosztem Polski, a w tym przypadku kosztem polskich podatników. Trzeba pamiętać, że…
Prawa strona po cichu szykuje się do przejęcia schedy po rządach Tuska. Jeśli obecne notowania Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji utrzymają się, partie mają szansę na wspólne rządy. Teraz trwa rozpoznanie bojem. Z jednej strony obóz PiS – zorganizowany, doświadczony i z liderem, który od dwóch dekad wyznacza kierunek. Z drugiej – młoda, buńczuczna Konfederacja, której rosnące ambicje i notowania stają się źródłem napięć. Chociaż obie formacje odwołują się do elektoratu patriotycznego i konserwatywnego, wizja wspólnych rządów coraz bardziej przypomina równanie z wieloma niewiadomymi. Kaczyński straszy, ale i ostrzega Jarosław Kaczyński, choć wciąż pozostaje najważniejszą postacią polskiej prawicy, coraz częściej…
Paulina Hennig-Kloska nie przestaje szokować. Minister klimatu i środowiska, przez krytyków ironicznie nazywana „Simens-Klęską”, oświadczyła publicznie, że „trzeba chronić Polki i Polaków przed Pałacem Prezydenckim”. Choć prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową, minister Hennig-Kloska zapowiada, że jej kluczowe elementy i tak zostaną zrealizowane innymi drogami. Ta akurat polityczka, zszokowała Polskę jeszcze zanim została ministrem. Nazwisko Pauliny Hennig-Kloski pojawiło się w kontekście tzw. „afery wiatrakowej”. Chodziło o lobbing na rzecz branży OZE i niemieckich firm z którymi powiązana była rodzina minister. Jej krytycy z opozycji do dziś twierdzą, że każde kolejne działanie resortu potwierdza tamte obawy. Niestety, wpadek i błędów tej…
Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, to pierwszy tak wyraźny sygnał, że Polska przestaje bezrefleksyjnie spełniać oczekiwania Kijowa. Po czasie, gdy Ukraińcy korzystali z wyjątkowych rozwiązań kosztem Polaków, prezydent wyznaczył granicę: solidarność tak, ale tylko na równych zasadach. Według wielu Polaków, to i tak ruch zdecydowanie spóźniony. Podczas konferencji prasowej Karol Nawrocki mówił o sprawiedliwości społecznej, gdzie gospodarze przyjmujący gości, nie mogą mieć gorszych warunków niż goszczeni. Powinniśmy doprowadzić do sprawiedliwości społecznej, dlatego nie podpisałem ustawy o pomocy dla obywateli Ukrainy w przedstawionym mi kształcie – mówił prezydent Nawrocki podczas konferencji prasowej. Nawiązał do świadczenia…
Szorujące po sondażowym dnie PSL szuka sojuszników, aby przetrwać. Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski zasugerował, że w przyszłej kadencji Sejmu istnieje możliwość porozumienia się z częścią Konfederacji. Tyle tylko, że jest mało prawdopodobne, aby jego partia w ogóle znalazła się w parlamencie. Zdaniem Piotra Zgorzelskiego, politycy partii tworzących obecną koalicję powinni już dzisiaj pracować nad tym, aby po kolejnych wyborach móc stworzyć rząd z „liberalną częścią Konfederacji”. To ewidentna próba szukania scenariusza B, ponieważ politycy PSL zdają sobie sprawę z faktu, że ich partia może znaleźć się poza Sejmem. Dwa lata w polityce to po prostu epoka. Uważam, że nasza koalicja…
Atom miał być symbolem polskiej niezależności energetycznej. Tymczasem, Koreańczycy pakują walizki. Rząd Donalda Tuska zamiast walczyć o interes Polski, zraża do siebie kolejnych inwestorów i wstrzymuje strategiczne inwestycje. Azjaci wprost wskazują, że to decyzje nowego rządu były powodem wycofania się z Polsk. W ten właśnie sposób, Polska rezygnuje z przyszłości i bezpieczeństwa, aby realizować scenariusz wygodny dla interesów Berlina. To nie jest teza na wyrost, ponieważ obok wojen konwencjonalnych, toczą się wojny o to, kto będzie dyktował warunki w sferze energetyki, transportu i handlu. Polska ma warunki i potencjał, ale nie ma rządu, który chciałby o to zadbać. Koreańczycy odchodzą…
Afera KPO nie była „zwykłym skandalem dnia”, który wybucha nagłówkiem, a gaśnie kilka godzin później. Jest wirusem politycznym nowego typu, który wgryzł się w świadomość społeczną i nawet kilka dni po pierwszych tekstach, nadal karmiony jest przez algorytmy. Pokazuje to najnowsze badanie dla dziennika „Rzeczpospolita”. Według badań ponad 70 proc. Polaków uważa, że afera KPO zaszkodzi rządowi Donalda Tuska. Co ważne, tak uważają nie tylko wyborcy opozycji, ale również koalicji rządzącej. Dlaczego ta afera jest inna niż wszystkie? Ponieważ uderza w to, czego Polacy nie wybaczają żadnej władzy: powszechne poczucie niesprawiedliwości i przekonanie, że „elity żyją za nasze” i nie…
Europejscy „lanserzy” znów zadłużą się dla Kijowa? Polacy nie chcą za to płacić!
Ukraina chce kupić amerykańską broń za 100 miliardów dolarów, ale pieniędzmi pochodzącymi z Europy ujawnił „Financial Times”. Równocześnie wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził w Fox News wprost, że to Europa poniesie „lwią część” ciężarów związanych z bezpieczeństwem Ukrainy. Dla Polski, która od początku wojny wydaje rekordowe sumy na własną obronę i poniosła ogromne koszty wsparcia dla Kijowa, to gorzka wiadomość. Zwłaszcza, że decyzje zapadają głównie w Berlinie, Paryżu i Brukseli bez realnego udziału Warszawy. Według ustaleń „Financial Times”, dokument przekazany przez Kijów prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi, zawiera propozycję zakupu amerykańskiej broni za 100 miliardów dolarów ze środków pochodzących z Europy.…
Afera wokół KPO nie tylko nie cichnie, ale zaczyna ciążyć Donaldowi Tuskowi i jego ministrom jak kamień u szyi. Pieniądze, zamiast trafiać do potrzebujących, wydawano na jachty, sauny i interesy rodzin polityków koalicji. Premier obiecywał „bezwzględne kontrole”, ale dokumenty ujawnione przez Janusza Cieszyńskiego pokazują coś zupełnie innego: kontrolowane mają być tylko wybrane firmy, a najbardziej podejrzane przypadki zniknęły z listy. Były minister cyfryzacji ujawnił oficjalną listę firm wytypowanych do tzw. priorytetowej kontroli. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, znalazło się na niej zaledwie 17 podmiotów, a zabrakło tych, które od tygodni wywoływały największe emocje i oburzenie wśród Polaków. Internauci wskazali dziesiątki podejrzanych dotacji,…
