Są tacy, którzy do Białego Domu trafią co najwyżej na zdjęciu w przewodniku po Waszyngtonie, jak polski premier Donald Tusk. Prezydent Nawrocki czekał zaledwie trzy dni i już wie, kiedy spotka się tam z prezydentem USA
Szef gabinetu prezydenta RP, Paweł Szefernaker, poinformował w mediach społecznościowych, że już w dniu zaprzysiężenia Karol Nawrocki otrzymał od Donalda Trumpa list gratulacyjny. W dokumencie znalazło się zaproszenie na oficjalne spotkanie robocze w Białym Domu. Teraz zdradził datę tego ważnego spotkania, które odbędzie się we wrześniu.
W oficjalnym liście gratulacyjnym, przekazanym w dniu zaprzysiężenia, prezydent USA Donald Trump zaprosił Prezydenta RP Karola Nawrockiego do Białego Domu na oficjalne spotkanie robocze w dniu 3 września 2025 r. Kolejna kampanijna zapowiedź realizowana zgodnie z planem!
– napisał Szefernaker.
To nie pierwsze spotkanie Nawrockiego
Przypomnijmy, że jeszcze w kampanii, na kilka dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, prezydent Trump przyjął Nawrockiego w Gabinecie Owalnym, mówiąc mu, że wygra wybory. Dla świata polityki było to zaskoczenie, ponieważ tego typu spotkania z kandydatami na prezydenta, to duża nowość. Co ważne, przed wyborami, ani prezydent USA, ani jego współpracownicy, nie spotkali się z rywalem Nawrockiego, Rafałem Trzaskowskim.
W piątek, w swoim pierwszym po zaprzysiężeniu wywiadzie Nawrocki jasno określił priorytety polityki zagranicznej, gdzie USA są w centrum uwagi.
Współpraca ze Stanami Zjednoczonymi jest kluczowa dla Polski w zakresie naszego bezpieczeństwa (…). Ta współpraca jest kluczowa nie tylko dla Polski, to mnie najbardziej interesuje, ale także dla całej Unii Europejskiej
– mówił prezydent Nawrocki.
Podkreślił przy tym, że sygnały płynące z USA jasno wskazują na to, że prezydent Trump chce jak najlepszych relacji z Polską.
Sygnały, które dostajemy ze Stanów Zjednoczonych od pana prezydenta Donalda Trumpa, są sygnałami, które pokazują, że nasze relacje z całą pewnością będą na najwyższym poziomie. Ja głęboko wierzę, że Polska stanie się liderem Unii Europejskiej w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi
– podkreślił prezydent.

