Kurs dolara amerykańskiego wzrósł w czwartek o 0,67%, osiągając 3,7306 zł tj. najwyższy poziom od tygodni. Silne umocnienie amerykańskiej waluty nastąpiło po publikacji lepszych niż oczekiwano danych o PKB Stanów Zjednoczonych. To oczywiście ma wpływ także na polską gospodarkę.
To kolejny dowód na to, że alternatywna rzeczywistość, którą kreują nieprzychylne administracji Donalda Trumpa media oraz eksperci, przegrywa z twardymi faktami.
Notowania dolara z środy przyniosły znaczące zmiany na rynku walutowym. To kolejny dzień z rzędu, gdy z USA płyną dobre wiadomości z USA. Poranek rozpoczął się od kursu oscylującego wokół 3,705 zł za dolara. W godzinach południowych nastąpił spadek notowań do poziomu około 3,695-3,700 zł, co dawało nadzieję na umocnienie polskiej waluty. Sytuacja diametralnie zmieniła się jednak po godzinie 15.
Po południu nastąpił gwałtowny wzrost wartości amerykańskiej waluty. Kurs amerykańskiej waluty przekroczył poziom 3,73 zł, co oczywiście oznacza osłabienie złotego. Różnica między dziennym minimum (3,69450 zł) a maksimum (3,73256 zł) wyniosła prawie 4 grosze, co stanowi znaczący ruch dla kursu dolara w perspektywie jednego dnia handlowego.
Skutki dla inwestorów i podróżnych
Dane zza oceanu nie pierwszy raz przewyższyły oczekiwania i odbiegały od tego, co można było przeczytać w ekonomicznych analizach mediów głównego nurtu. Produkt krajowy brutto (PKB) Stanów Zjednoczonych wzrósł w drugim kwartale 2025 roku o 3 proc. w ujęciu rocznym, według wstępnych szacunków opublikowanych przez Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA). To istotna poprawa po spadku o 0,5 proc. odnotowanym w pierwszym kwartale roku.
Wzrost gospodarczy był przede wszystkim wynikiem spadku importu, który w kalkulacji PKB jest wartością odejmowaną, oraz zwiększenia wydatków konsumenckich. Pozytywny efekt tych czynników został częściowo zniwelowany przez spadki w obszarze inwestycji i eksportu.
T.M.

