„Cóż szkodzi obiecać” – to zdanie, które miało być żartem, stało się politycznym symbolem. Słowa posła KO rozgrzały Sejm do czerwoności, dając opozycji pretekst do frontalnego ataku. Czy przypadkowy lapsus stanie się nowym hasłem kampanii Rafała Trzaskowskiego?
W polskiej polityce wystarczy jedno zdanie, by wywołać ogólnokrajową burzę. Tak jest i tym razem, po słowach Przemysława Witka z Koalicji Obywatelskiej, wypowiedzianych w programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News. Zapytany o możliwość realizacji postulatów Sławomira Mentzena, odparł bez wahania: „Cóż szkodzi obiecać”. Choć później tłumaczył, że to był żart, dla opozycji stało się to punktem wyjścia do ostrej ofensywy.
Kanthak: PO znów jako „Partia Oszustów”
W Sejmie natychmiast podjęto temat niefortunnego komentarza. Jan Kanthak z PiS nie szczędził słów krytyki, a nawet, publicystycznie i na polityczny użytek, rozwinął skrót PO.
Platforma Obywatelska znowu swój skrót przestawiła. PO znaczy Partia Oszustów. Tak jak kiedyś mówił pan Sikorski – dwa razy obiecać to jak dać.
– mówił poseł Kanthak.
Poseł nie poprzestał na złośliwościach. Jego zdaniem zdanie wypowiedziane w telewizji doskonale podsumowuje cały program PO, a nawet wpisuje się w kampanię Rafała Trzaskowskiego.
To jest wasza prawdziwa twarz. To jest prawdopodobnie nowe hasło Rafała Trzaskowskiego: „Cóż szkodzi obiecać”. Polacy, otwórzcie oczy!
– apelował polityk.
Jego słowa spotkały się z aplauzem klubu PiS. Reakcja marszałka Szymona Hołowni była równie wymowna, choć bardziej ironiczna.
Jeden pije kawę, drugi przyjdzie i sobie bluźnie
– skonstatował marszałek Hołownia.
Frysztak ripostuje: „Nie dajcie się nabrać na oszustwa”
W odpowiedzi głos zabrał Konrad Frysztak z PO. Złożył wniosek o przerwę, ale przede wszystkim wykorzystał moment na kontratak.
Przestrzegam emerytów i emerytki, seniorów i seniorki – nie dajcie się nabrać na oszustwa tego człowieka. To są kłamstwa, to są oszustwa
– mówił.
Frysztak odwołał się do doniesień medialnych o rzekomym oszukaniu starszego mężczyzny przez jednego z kandydatów opozycji. Wezwał też do mobilizacji wyborczej.
1 czerwca idźcie na wybory i zagłosujcie za normalnością
– mówił.
„To był żart” – Witek tłumaczy się po fakcie
W rozmowie z Agnieszką Gozdyrą Przemysław Witek zapewnił, że jego słowa nie miały charakteru deklaratywnego, a były żartobliwą ripostą.
Jednak dla wielu komentatorów i polityków była to wypowiedź zbyt lekkomyślna – szczególnie w czasie intensywnej kampanii prezydenckiej.
Politycy: „Wyborcy czują fałsz”
Do sprawy odniosła się także Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica). W programie „Graffiti” oceniła stwierdziła, że polityk w kwestii składanych obietnic, zawsze powinien być poważny.
Polityk powinien być uczciwy, wiarygodny i obiecywać to, czego jest w stanie dotrzymać. Bo wyborcy nie są głupi, doskonale czują fałsz
– powiedziała minister.
Skrytykowała również zachowanie Sławomira Mentzena, który – jej zdaniem – „próbuje wykorzystać swoje pięć minut”, narzucając warunki kandydatom z II tury.
„Hasło kampanii PO”? Błaszczak podsumowuje
Do całej sytuacji odniósł się na platformie X były szef MON, obecxnie szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
Dziękujemy posłowi Witkowi z PO za przedwczesne ujawnienie hasła wyborczego Rafała Trzaskowskiego. „Cóż szkodzi obiecać…” oficjalnie wchodzi do kanonu, tak jak kiedyś „weź kredyt, zmień pracę
– mówił były wicepremier.
Dla PiS to gotowe paliwo do dalszego budowania narracji o niewiarygodności opozycji. Dla PO – kłopotliwa wpadka, którą trudno będzie przemilczeć.

