Z demokracją w Polsce jest wszystko dobrze, ale politycy powinni jeszcze do niej dorastać. W dniu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na urząd prezydenta RP, premier Donald Tusk opublikował prowokacyjny wpis w mediach społecznościowych. Przypomniał w nim swoje dotychczasowe doświadczenia z poprzednimi prezydentami: od „trudnej, ale nie wrogiej” kohabitacji z Lechem Kaczyńskim, przez przyjazne relacje z Bronisławem Komorowskim, aż po „nieskomplikowaną” współpracę z Andrzejem Dudą.
W kontekście nowego rozdziału z Nawrockim ograniczył się do lakonicznej konstatacji: „Jak będzie z czwartym? Poradzimy sobie”. Te słowa brzmią jak zapowiedź twardej gry i chęć podlizania się twardemu elektoratowi, a nie jak sygnał do współpracy.
Jako premier współpracowałem dotychczas z trzema prezydentami. Z Lechem Kaczyńskim kohabitacja była trudna, ale nie wroga, z Bronisławem Komorowskim przyjazna, ale wymagająca, z Andrzejem Dudą nieskomplikowana i bardzo przewidywalna. Jak będzie z czwartym? Poradzimy sobie
– napisał premier na platformie X.
Kampania, która pozostawiła ślad
Wpis raczej nie dziwi po tygodniach brutalnej kampanii. W czasie wyborów premier Tusk mocno zaangażował swój autorytet w kampanię wyborczą kandydata PO Rafała Trzaskowskiego. Nie stroniąc od ostrych ataków na Karola Nawrockiego, jego wypowiedzi przekraczały granice politycznej krytyki, sięgając po personalne uwagi oraz autorytety z półświatka.
Co więcej, od dnia ogłoszenia wyników do dziś Donald Tusk nie znalazł czasu na publiczne gratulacje dla nowego prezydenta. Zamiast tego, on i jego otoczenie próbowali podważać najpierw wyniki głosowania, a później decyzję Sądu Najwyższego o ich ważności. Teraz jego słowa o „radzeniu sobie” nabierają nowego znaczenia, niestety negatywnego.
Uroczystości inauguracyjne
O godzinie 10:00 Karol Nawrocki złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym, po czym wraz z małżonką Martą Nawrocką będzie uczestniczył w Mszy Świętej w warszawskiej archikatedrze.
Po południu na Zamku Królewskim odbędzie się uroczystość inwestytury na Wielkiego Mistrza Orderu Orła Białego, a następnie para prezydencka w towarzystwie zgromadzonych tłumów przejdzie do Pałacu Prezydenckiego. Punktem kulminacyjnym będzie przejęcie zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi na Placu Piłsudskiego, co będzie gest symbolizującym gotowość do obrony suwerenności Polski.
Premier weźmie udział w zaprzysiężeniu
Do dzisiejszego dnia trwały dywagacje, czy premier Donald Tusk weźmie udział w inauguracji prezydentury Karola Nawrockiego. Odpowiedzi udzielił w porannej rozmowie rzecznik rządu Adam Szłapka. Potwierdził obecność premiera i Rady Ministrów na zaprzysiężeniu nowego prezydenta Karola Nawrockiego.
Jednak we wcześniejszym wywiadzie dla TVN24 podkreślił, że zgodnie z Konstytucją prezydent jest najwyższym przedstawicielem państwa, ale jego obowiązkiem jest reprezentować stanowisko rządu i współpracować z nim. Sygnał i scenariusz na przyszłość wydają się być znane: rządzący dopiero się rozkręcają.
Robert Bagiński

