Prof. Andrzej Zoll przedstawił swoje pomysły na przebieg Zgromadzenia Narodowego w trakcie którego ma dojść do zaprzysiężenia nowego prezydenta. W mocnym wpisie, odniósł się do nich Janusz Korwin-Mikke. Polityk, jak zawsze celnie, ale też bez zbędnych ceregieli, wytknął mu prawne dyletanctwo.
Pomyśl o swoich przodkach, jak ty im spojrzysz w oczy. Pomyśl o swoim synu, jak on się będzie tłumaczył, że jego ojciec nie zna podstawowych pojęć prawnych
– powiedział w nagranym i udostępnionym na platformie X filmiku.
Zoll przekreślił cały dorobek swojego życia…
Andrzej, przecież chodziliśmy razem do Reytana. Byliśmy tacy dumni, że potomek rodu słynnych krakowskich prawników chodzi do warszawskiego liceum. Byliśmy dumni, że jesteś prezesem Sądu Najwyższego i teraz coś ty zrobił?
– mówi na nagraniu zamieszczonym na platformie X Korwin-Mikke.
Według polityka, prof. Zoll jednym zdaniem przekreślił dorobek całego swojego życia.
Pomyśl o swoich przodkach, jak ty im spojrzysz w oczy. Pomyśl o swoim synu, jak on się będzie tłumaczył, że jego ojciec nie zna podstawowych pojęć prawnych. Pomyśl o tych młodych prawnikach, którzy uczą się, studiują i słyszą to, co powiedziałeś
– skonstatował.
Korwin-Mikke dalej wyjaśnił, że według niego Andrzej Zoll swoją propozycją usiłuje przenieść uprawnienia przysługujące władzy sądowniczej na władzę ustawodawczą, czyli – jak to określił: „grono krzykaczy wiecowych w Sejmie”.
To kompromitujące. Zwyczajnie mi wstyd
– skwitował.
R.B.

