Piątek trzynastego okazał się szczęśliwy dla polskiej gospodarki. Komisja Europejska wyraziła zgodę na wydłużenie terminu rozliczania inwestycji w ramach Krajowego Planu Odbudowy do końca 2026 roku. To efekt negocjacji prowadzonych przez rząd, które jeszcze niedawno wydawały się skazane na niepowodzenie.
Więcej czasu na inwestycje z KPO
Minister funduszy i polityki regionalnej ogłosiła decyzję KE w piątek, publikując entuzjastyczny wpis w mediach społecznościowych. Jak podkreśliła, decyzja unijnej instytucji, to efekt wielomiesięcznych negocjacji, które nie były łatwe i wydawały się skazane na niepowodzenia.
Piątek 13 i dobre wieści. Jest zgoda na przedłużenie KPO do końca 2026 roku. Już wydawało się, że jest to niemożliwe, a jednak udało się! To efekt naszych kilkumiesięcznych negocjacji
– poinformowała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz na platformie X.
Wiceminister Jan Szyszko doprecyzował, że wydłużenie obejmuje finalizowanie inwestycji oraz ich rozliczanie. Nie chodzi więc o nowe przedsięwzięcia, ale te wszystkie, które są już realizowane. Prolongata terminu dotyczy więc wydłużenia terminu na ich rozliczenie, albo przedłużenie czasu realizacji.
Teraz zadanie przed nami jest takie, żeby w negocjacjach kolejnej rewizji przesunąć wskaźniki na wcześniejsze etapy inwestycji. Rozliczyć je na wcześniejszym etapie inwestycji, a za te pieniądze dokończyć inwestycję do końca grudnia
– wyjaśnił w rozmowie z PAP.
„To pozwala odetchnąć” – samorządy zyskują więcej czasu
Szyszko podkreślił, że chodziło przede wszystkim o uratowanie projektów, których zakończenie w pierwotnym terminie tj. do sierpnia 2026 r. było poważnie zagrożone.
To oznacza, że samorządy, beneficjenci, którzy ścigali się z czasem, żeby skończyć inwestycje do sierpnia 2026 (…) będą mieli kilka miesięcy dłużej
– powiedział w Polskim Radiu 24, podając jako przykład zakup autobusów czy tramwajów finansowanych z KPO.
Dodał również, że to daje rezerwę czasową wszystkim stronom: tym , którzy chcą kupić nowy sprzęt, a także tym wszystkim, którzy go produkują i odpowiadają za dostarczenie.
Co dalej z rewizją KPO?
Zgoda KE nie kończy negocjacji. Teraz rozpoczną się rozmowy na temat zmian wskaźników projektowych.
Wdrożenie tej decyzji będzie wymagało od MFiPR renegocjacji z KE wskaźników dla setek projektów
– zaznaczyła Pełczyńska-Nałęcz. Jak wyjaśniła, dzięki zgodzie KE uda się zakończyć i sfinansować z KPO wiele ważnych dla Polski inwestycji, które były zagrożone krótszym terminem.
Przypomnijmy, KPO to 59,8 mld euro dla Polski, z czego 25,27 mld to dotacje, a 34,54 mld to pożyczki. Do tej pory wypłacono ok. 67 mld zł, a kolejne 26 mld zł ma trafić do Polski we wrześniu. Rzecz w tym, że opóźnienia wynikają z arbitralnej decyzji brukselskich urzędników, aby nie wypłacić tych pieniędzy w czasie, gdy były wypłacane innym krajom jako środki wzmacniające gospodarki UE po pandemii Covid-19.
Rewizja Planu zaakceptowana pod koniec maja zakłada m.in. powstanie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności, wsparcie PIP, fundusz gwarancyjny dla firm, dofinansowanie wymiany tachografów oraz dwukrotne zwiększenie liczby ocieplonych szkół.
To nie są cele, które wzmocnią polską gospodarkę.
Robert Bagiński

