To poparcie wiele nie zmieni, ponieważ PSL jeszcze nigdy nie był tak słaby jak obecnie. Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że jego partia jednogłośnie popiera Rafała Trzaskowskiego jako kandydata na prezydenta. Ale symboliczne tło – pomnik Wincentego Witosa – i pełna lojalności deklaracja współpracy z potencjalnym prezydentem z Koalicji Obywatelskiej już wywołały reakcję.
PSL popiera Trzaskowskiego. Taktyczny sojusz czy ryzykowny zwrot?
Jednogłośna decyzja, mocne słowa
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił, że Naczelny Komitet Wykonawczy PSL jednogłośnie poparł kandydaturę Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich.
Będziemy rekomendować kandydaturę Rafała Trzaskowskiego, będziemy prosić o poparcie i wsparcie wszystkich naszych członków, sympatyków, ale też każdego z Polaków, niezależnie na kogo głosował w pierwszej turze wyborów
– powiedział lider PSL i szef Ministerstwa Obrony Narodowej.
Symboliczne tło, ciężar polityczny
Konferencja została zorganizowana pod pomnikiem Wincentego Witosa, ojca ruchu ludowego i symbolu chłopskiego etosu. Wybór miejsca nie był przypadkowy, ale szybko został odczytany przez przeciwników PSL jako nie tylko niefortunny, lecz wręcz prowokacyjny.
Dla wielu wyborców ze wsi, rolników i konserwatystów, utożsamiających Witosa z tradycyjnymi wartościami, zestawienie jego postaci z Rafałem Trzaskowskim – utożsamianym z wielkomiejskim liberalizmem, może być trudne do zaakceptowania. Już kilka godzin później na spotkaniu Karola Nawrockiego w Toruniu rozbrzmiewały okrzyki: „Hańba!”
Kosiniak-Kamysz: potrzebna współpraca rządu i prezydenta
Władysław Kosiniak-Kamysz nie ograniczył się do gestu politycznego. Jako minister obrony narodowej wskazał na potrzebę ścisłej współpracy na linii MON–prezydent RP, szczególnie w kontekście rosnących zagrożeń bezpieczeństwa.
Polska potrzebuje obecnie współpracy, porozumienia oraz solidarności w najważniejszych sprawach, takich jak bezpieczeństwo granic kraju i obywateli. Tu musi być dobra współpraca pomiędzy rządem a prezydentem, pomiędzy ministrem obrony narodowej, a zwierzchnikiem Sił Zbrojnych
– uzasadniał decyzję Kosiniak-Kamysz.
Dylemat PSL: interes państwa czy tożsamość?
Decyzja PSL wzmacnia obóz Rafała Trzaskowskiego, który przed drugą turą potrzebuje zbudowania szerokiej koalicji poparcia. Jednocześnie jednak budzi obawy o dalsze rozmywanie tożsamości ludowców – partii, która historycznie odcinała się od lewicowych eksperymentów ideologicznych i była raczej sojusznikiem umiarkowanego centrum.
Rolnicy oszukani? Mocne słowa Karola Nawrockiego
Do sprawy podczas spotkania z mieszkańcami Torunia odniósł się Karol Nawrocki. Kandydat prawicy skomentował oficjalne poparcie PSL dla Rafała Trzaskowskiego, jako zdradę wartości, którym patronował Wincenty Witos.
Dzisiaj szef PSL przy stojącym w tle Wincentym Witosie, poparł Rafała Trzaskowskiego. Inaczej tego nazwać się nie da, niż hańba
– mówił Nawrocki.
Drodzy rolnicy, drodzy gospodarze rolni – zostaliście dziś oszukani przez partię, która miała realizować wasze interesy. Jest mi przykro. To jest wstyd dla Polskiego Stronnictwa Ludowego. Głosujcie na kandydata, który o wartości, które są bliskie Wincentowi Witosowi i wam, będzie dbał
– mówił.
ymboliczna decyzja o realnych konsekwencjach
Poparcie PSL dla Rafała Trzaskowskiego, to ważny moment tej kampanii, ale też próba charakteru dla całego ruchu ludowego. Wybór jedności rządu nad historyczną tożsamością niesie ryzyko alienacji części wyborców – szczególnie w kontekście rosnącej polaryzacji i odrodzenia konserwatywnego etosu na wsi.

