To może być przełomowy moment polskiej polityki. Karol Nawrocki – reprezentant środowisk niepodległościowych i konserwatywnych – według sondażu exit poll niemal zrównał się z Rafałem Trzaskowskim w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Polacy pokazali, że chcą prawdziwej zmiany, a nie kontynuacji władzy Donalda Tuska.
Z sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej dla Telewizji Republika wynika, że Rafał Trzaskowski zdobył 31,3 proc. głosów, a Karol Nawrocki – 29,8 proc. To różnica zaledwie 1,5 punktu procentowego – w granicach błędu statystycznego. Według badania IPSOS dla TVP, TVN i Polsatu: Trzaskowski – 30,8 proc., Nawrocki – 29,1 proc.
Trzeci był Sławomir Mentzen z wynikiem 14–15 proc., co pokazuje rosnący potencjał szeroko rozumianej prawicy. Frekwencja wyniosła 66 proc., a mobilizacja elektoratu była zauważalna szczególnie w godzinach popołudniowych.
Wieczór nadziei w Gdańsku
W sztabie Karola Nawrockiego w Gdańsku panowała atmosfera radości i przekonania, że ostateczne wyniki jeszcze bardziej przesuną szalę zwycięstwa. Kandydat nie ukrywał determinacji do dalszej walki.
Na samym początku chcę podziękować milionom Polaków, którzy nie ulegli presji i sile państwa Donalda Tuska (…) Musimy powstrzymać marsz Donalda Tuska do jednowładztwa i w tym marszu jest miejsce dla wszystkich, którzy mówią: po pierwsze Polska, po drugie Polacy
– mówił Karol Nawrocki.
Według współpracowników Nawrockiego, w drugiej turze kluczowa będzie jedność i mobilizacja elektoratu, który nie chce dalszego podziału kraju na „lepszych i gorszych”, co jest znakiem rozpoznawczym rządów Donalda Tuska i jego koalicjantów.
Trzaskowski zderza się z rzeczywistością
W sztabie Rafała Trzaskowskiego entuzjazmu było mniej, niż można było się spodziewać. Choć formalnie prowadzi w sondażach, jego wypowiedzi były nerwowe, pełne zapowiedzi „rozliczeń” i „porządków”, wszystko pełne chaosu.
Idę po zwycięstwo (…), żeby zadbać o to, aby Polska była silna w Sojuszu Północnoatlantyckim (…). Idę po to, aby rozliczyć PiS
– mówił rozgoryczony Trzaskowski.
To nie była euforia zwycięzcy – raczej zapowiedź walki o utrzymanie politycznego status quo. W cieniu mocnych wyników Mentzena i Brauna, widać było obawy przed konsolidacją obozu prawicy.
Druga tura zdecyduje o przyszłości Polski
Exit poll to nie wynik ostateczny, ale pokazuje kierunek. Rosnące poparcie dla Karola Nawrockiego to sygnał, że wielu Polaków oczekuje stabilnego państwa, narodowej tożsamości i zerwania z centralizmem polityki Donalda Tuska.
Wynik pierwszej tury pokazuje również, że elektorat prawicy ma realną szansę na zwycięstwo, jeśli wystąpi zjednoczony. Drugą turę zaplanowano na 1 czerwca – to wtedy zapadnie decyzja, która może zmienić bieg historii.

