„Realizacja polityki Kremla” – tak Mirosław Skórka, prezes Związku Ukraińców w Polsce, skomentował decyzję prezydenta Karola Nawrockiego o wecie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Słowa, które padły na antenie TVP Info, to bezczelność. Pałac Prezydencki zareagował błyskawicznie, przypominając, że to właśnie Karol Nawrocki od lat walczył z sowieckimi symbolami, a za swoje działania trafił nawet na listę osób ściganych przez reżim Putina.
Skórka: weto to polityka Kremla
W swojej wypowiedzi Mirosław Skórka stwierdził, że decyzja prezydenta „jest destrukcyjnym działaniem” i wpisuje się w „model państwa nacjonalistycznego, który proponuje nam Moskwa i Kreml”. Słowa te nie tylko stawiają w fałszywym świetle polską głowę państwa, ale także bezczelnie odwracają uwagę od realnych problemów związanych z ukraińskim nacjonalizmem.
Pałac Prezydencki odpowiada: „Cóż za obłuda!”
Na te oskarżenia zareagował rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz, który na platformie X nie krył oburzenia z powodu wypowiedzi Ukraińca.
Od wczoraj pojawia się w mediach prezes Związku Ukraińców w Polsce pan Mirosław Skórka, bezczelnie manipulując i obrażając prezydenta RP Karola Nawrockiego
– stwierdził.
Leśkiewicz przypomniał, że to właśnie Nawrocki, jeszcze jako szef Instytutu Pamięci Narodowej, był wpisany przez Rosję na listę osób ściganych za usuwanie sowieckich pomników propagandowych.
Cóż za obłuda i najdelikatniej mówiąc brak wyczucia!
– podsumował.
Nacjonalizm ukraiński a polska pamięć
Rzecznik prezydenta uderzył w samo sedno sporu: problem ukraińskiego nacjonalizmu. Przypomniał wydarzenia, które dla Ukrainy wciąż są problemem z którym ten kraj nie potrafi sobie odpowiednio poradzić.
To ukraiński nacjonalizm spod znaku zbrodniarza Stepana Bandery doprowadził do ludobójstwa, mordu dokonanego na ponad 100 tys. polskich kobiet, dzieci i starców
– przypomniał.
Podkreślił przy tym, że dziś na Ukrainie sprawcy zbrodni są czczeni jako bohaterowie, podczas gdy szczątki polskich ofiar nadal spoczywają w bezimiennych dołach śmierci. Co gorsza, władze w Kijowie nie pozwalają na systemowe prowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych.
A teraz pan Skórka chce nas uczyć patriotyzmu. Nas, Polaków, którzy po 123 latach niewoli wywalczyli wolność, okupioną krwią tysięcy ofiar
– dodał Leśkiewicz, przywołując polskie zwycięstwa z 1920 roku, walkę w czasie II wojny światowej oraz opór przeciwko sowieckiemu zniewoleniu po 1945 roku.
Po czyjej stronie stoi Skórka?
Słowa prezesa Związku Ukraińców w Polsce były mało dyplomatyczne. Jego retoryka, zamiast budować mosty, staje się źródłem nowych napięć. Rafał Leśkiewicz podsumował sprawę mocno i dosadnie.
Po wypowiedziach pana Skórki strzeliły korki od szampana na Kremlu
Tomasz Marzec

