Władysław Kosiniak-Kamysz nie ma wątpliwości – rząd Donalda Tuska otrzyma wotum zaufania bez zakłóceń. Lider PSL i wicepremier w jego gabinecie zapewnił, że głosowanie zakończy się wynikiem dającym silny mandat do dalszych działań. Jednocześnie wskazał kwestie, które dla jego formacji są kluczowe i znalazły odzwierciedlenie w sejmowym exposé.
– Nie przewiduję tutaj żadnych fluktuacji, żadnych zaburzeń w tym głosowaniu. Będzie tutaj wynik dający silny mandat dla rządu – zapowiedział Kosiniak-Kamysz. Polityk wskazał na konkretne osiągnięcia swojego resortu, przypominając, że jako minister obrony był jedynym spośród krajów NATO, z którym sekretarz obrony USA spotkał się dwukrotnie.
PSL: obrona, rolnictwo i pamięć historyczna
Wicepremier podkreślił, że w programie rządu znalazły się zapisy szczególnie istotne dla PSL. Na pierwszym planie pojawiło się rolnictwo i skuteczne działania na rzecz blokady niekontrolowanego napływu zboża z Ukrainy. Jak zaznaczył, udało się to osiągnąć nie tylko na poziomie krajowym, ale również w ramach negocjacji europejskich.
Obok kwestii rolnych Kosiniak-Kamysz wskazał również politykę pamięci. – Z inicjatywy PSL tydzień temu Sejm przyjął ustawę ustanawiającą 11 lipca Dniem Pamięci o Ofiarach Ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Tego nie udało się zrobić przez osiem lat rządów PiS – zauważył.
Wotum bez niepokoju
W wystąpieniu nie było cienia wahania – Kosiniak-Kamysz starał się pokazać jedność i spójność koalicji. W jego słowach wybrzmiewało przekonanie o trwałości porozumienia i sensowności wspólnego programu. Głosowanie nad wotum zaufania ma być zatem nie tyle testem, co formalnością, potwierdzającą zdolność rządu do skutecznego działania.
W obliczu politycznego napięcia i sejmowych podziałów deklaracja lidera ludowców ma wymiar nie tylko polityczny, ale i symboliczny. To demonstracja spójności koalicji, która – mimo różnic – zdaje się w tej chwili mówić jednym głosem.
źródło zdjęcia: https://x.com/AnnaKola3/status/1763982106391167176/photo/
Anna Miller

