Autor: Robert Bagiński

Amerykański sąd federalny zablokował większość ceł ogłoszonych przez Donalda Trumpa. Choć pozornie to tylko rozstrzygnięcie prawne, w rzeczywistości pokazuje znacznie więcej. To nie politycy, lecz sędziowie stają się dziś głównymi aktorami sporu o władzę. Tak w USA, jak i coraz częściej w Europie, nie wyłączając z tego Polski. Taryfy Trumpa zatrzymane przez togę Federalny Sąd ds. Handlu Międzynarodowego w Nowym Jorku uznał, że Donald Trump przekroczył swoje uprawnienia, ogłaszając wysokie cła na towary z kilkudziesięciu państw. Sąd orzekł, że ustawa z 1977 r., na którą powoływał się prezydent, nie przewiduje stosowania ceł jako narzędzia ochrony przed zagrożeniami gospodarczymi. A skoro…

Czytaj więcej

Ostatnie sondaże przed decydującym starciem w wyborach prezydenckich pokazują wyraźnie: Polska znajduje się na granicy głębokiej zmiany politycznej. Karol Nawrocki zyskuje poparcie, Rafał Trzaskowski traci. W tle kampanii wybrzmiewa coraz silniejszy głos społecznego niezadowolenia z rządów Donalda Tuska. Jeśli trend się utrzyma, 1 czerwca może przynieść nie tylko zmianę głowy państwa, ale i nową fazę kryzysu rządzącej koalicji. W ostatnich dniach kampanii prezydenckiej pojawiły się trzy kluczowe badania opinii publicznej, które mogą przesądzić o wyniku II tury. Zarówno dane z Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, jak i wcześniejsze badanie Opinia24 dla RMF FM wskazują wyraźny trend: Karol Nawrocki odrabia straty i przejmuje…

Czytaj więcej

Republikańscy kongresmeni zaniepokojeni sytuacją w Polsce piszą o możliwych nadużyciach i podwójnych standardach w Unii Europejskiej. „Działania te mogą podważać uczciwość procesu demokratycznego” – ostrzegają amerykańscy politycy w liście do Komisji Europejskiej. Demokracja pod obserwacją. Niepokojący list z Waszyngtonu W przededniu drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce głos zabrali amerykańscy kongresmeni. Republikanie z komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów USA wystosowali oficjalny list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym wyrażają głębokie zaniepokojenie przebiegiem kampanii wyborczej w Polsce. Ich zdaniem istnieją poważne przesłanki, by sądzić, że rząd Donalda Tuska oraz unijne instytucje mogą w sposób pośredni wpływać na…

Czytaj więcej

Nie ma wątpliwości – po tych wyborach nic już nie będzie takie samo. Państwo zaangażowane po jednej stronie, medialna egzekucja, propaganda zamiast kampanii. Kto liczył na demokratyczne święto, ten dziś leczy kaca. Pomijając fakt, że tegoroczne wybory prezydenckie są wyjątkowe, choćby ze względu na stawkę, jaką niosą w sferze polityki, jedno jest pewne: po nich nic już nie będzie takie samo. Kto liczył na zwykłą potyczkę przedstawicieli dwóch światów, dziś zderza się z rzeczywistością brutalną i cyniczną. Trudno zachować neutralność, gdy z odległości widać i czuć, że całe państwo zostało zaprzęgnięte w kampanię wymierzoną w jednego człowieka. Oskarżenia wobec Karola…

Czytaj więcej

Oficjalnie to wybory prezydenckie, ale w praktyce stawką jest utrzymanie rządu. Donald Tusk porzucił rolę premiera i wkroczył w kampanię jako partyjny strateg, propagandzista i …hejter. Wbrew logice urzędu, z którego korzysta jak z własnego sztabu. Na scenie nie występuje już jeden kandydat Koalicji Obywatelskiej – jest ich dwóch. Część wyborców jest zdezorientowana, ale spora część czuje pismo nosem: to brudna kampania! Premier Donald Tusk prowadzi kampanię, jakby sam ubiegał się o urząd prezydenta. W rzeczywistości to nie on kandyduje, lecz Rafał Trzaskowski. Problem w tym, że dla wielu wyborców obaj są dziś politycznie nierozłączni, a to poważny kłopot dla…

Czytaj więcej

To miała być polityczna kulminacja. Rozmowa z Rafałem Trzaskowskim, milion subskrybentów na kanale, setki tysięcy widzów na żywo. A jednak, jeden wieczór, jedno zdjęcie, jedno piwo… wystarczyło, by Sławomir Mentzen roztrwonił kapitał budowany przez całą kampanię. Nie w oczach przeciwników, lecz w oczach własnego elektoratu. To nie była zwykła sobota. Sławomir Mentzen, jeszcze przed chwilą symbol politycznego outsiderstwa, liberalnej pryncypialności i kontestacji, zasiadł przy piwie z Rafałem Trzaskowskim i Radosławem Sikorskim. Tym gestem, choć pewnie niezamierzonym, przekroczył granicę, której według jego zwolenników, nigdy przekraczać nie powinien. Milion widzów i polityczny format XXI wieku Rozmowa Sławomira Mentzena z Rafałem Trzaskowskim była…

Czytaj więcej

W debacie, która miała przynieść polityczne trzęsienie ziemi, nie było nokautu, ale był czytelny sygnał: Karol Nawrocki nie tylko wytrzymał presję, ale potwierdził swój status jako rosnącej postaci polskiej sceny publicznej. Prezydencki ton, merytoryczność i odporność na ataki, to nie był przypadek, ale efekt skutecznej kampanii, która umacnia go przed finałem wyścigu za tydzień. Debata, która nie zmieniła reguł, ale potwierdziła trendy To miało być starcie, które przechyli szalę i doda wreszcie wiatru w żagle Rafałowi Trzaskowskiemu. Grał na własnym boisku, gdzie sprzyjali mu nawet operatorzy kamer, sztucznie „dodając mu wzrostu”, aby nie wyglądał na niższego od Karola Nawrockiego. Zamiast…

Czytaj więcej

„Trzeba się będzie zastanawiać, co można zrobić bez ustawy” – mówi przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury. „Plan B był i jest potrzebny. Niezależnie, kto wygra”. Gdy sędzia i profesor prawa publicznie rozważa pomijanie prezydenta, ignorowanie konstytucyjnego organu (KRS) i ręczne sterowanie sądami przez ministra – nie mamy już do czynienia z debatą o praworządności. To zapowiedź ustrojowego buntu. Cicho, profesjonalnie i z uśmiechem, ale wymierzonego w sam fundament państwa. „Co można zrobić bez ustawy”? Zaledwie kilka miesięcy po przejęciu władzy przez koalicję 13 grudnia, przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej, prof. Krystian Markiewicz, udzielił wywiadu serwisowi Prawo.pl, w którym padły słowa…

Czytaj więcej

Szymon Hołownia miał być świeżym oddechem w polityce. Dziś jego projekt przypomina balon z przebitą powłoką. Trzecia Droga, która miała być alternatywą dla dwóch głównych bloków, dryfuje w próżni – bez tożsamości, bez zaufania i bez elektoratu. Po kompromitującym wyniku w wyborach prezydenckich nikt już nie zadaje pytania „czy”, ale „kiedy” koalicja PSL i Polski 2050 się rozpadnie. W wyborach prezydenckich Szymon Hołownia uzyskał 4,99 proc. głosów. Tylko tyle – i aż tyle, by pogrzebać mit o jego politycznej sprawczości. Kandydat Trzeciej Drogi nie tylko przegrał z Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim, co było oczywiste od samego początku, ale także…

Czytaj więcej

„Cóż szkodzi obiecać” – to zdanie, które miało być żartem, stało się politycznym symbolem. Słowa posła KO rozgrzały Sejm do czerwoności, dając opozycji pretekst do frontalnego ataku. Czy przypadkowy lapsus stanie się nowym hasłem kampanii Rafała Trzaskowskiego? W polskiej polityce wystarczy jedno zdanie, by wywołać ogólnokrajową burzę. Tak jest i tym razem, po słowach Przemysława Witka z Koalicji Obywatelskiej, wypowiedzianych w programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News. Zapytany o możliwość realizacji postulatów Sławomira Mentzena, odparł bez wahania: „Cóż szkodzi obiecać”. Choć później tłumaczył, że to był żart, dla opozycji stało się to punktem wyjścia do ostrej ofensywy. Kanthak: PO…

Czytaj więcej