Sławomir Mentzen po raz kolejny sięga po ironię, by uderzyć w politycznego przeciwnika. Na platformie X zamieścił zdjęcie, na którym siedzi za kierownicą wozu strażackiego OSP Świerklany, z podpisem: „Panie Rafale, to gdzie płonie ta planeta? ;)”. Wpis wyraźnie nawiązuje do niedawnego wystąpienia Rafała Trzaskowskiego, w którym prezydent Warszawy ostrzegał przed konsekwencjami zmian klimatycznych i wzywał do podjęcia zdecydowanych działań na rzecz ochrony środowiska.
Negacjonizm w polityce głównego nurtu
Reakcje w sieci były natychmiastowe. Komentarze pod postem dzieliły się na dwie wyraźne grupy: jedni chwalili Mentzena za „trzeźwe spojrzenie” i „poczucie humoru”, inni zarzucali mu lekceważenie poważnego tematu i populistyczne spłycanie debaty klimatycznej.
Wydaje się jednak, że pod powierzchnią tej internetowej utarczki rozgrywa się coś więcej niż tylko wymiana złośliwości. To kolejna odsłona starcia dwóch porządków myślenia o polityce: jednego, który apeluje do wspólnej odpowiedzialności za przyszłość planety, i drugiego, który stawia na sceptycyzm, ironiczne kontrnarracje i odrzucenie „paniki” jako instrumentu mobilizacji społecznej.
Planeta w centrum debaty
Negacjonizm klimatyczny to nie tylko wątpliwość co do faktów – to cała strategia narracyjna, w której globalne ocieplenie bywa przedstawiane jako fanaberia aktywistów albo narzędzie unijnej opresji. W Polsce ton tej opowieści nadaje Konfederacja, która z ekologicznymi postulatami wchodzi w polemikę z typową dla niej werwą: Zielony Ład to dla niej „zielony zamordyzm”, a odnawialne źródła energii – kosztowny eksperyment, który ma zrujnować klasę średnią. Zamiast alarmu o przyszłość planety – drwina, zamiast troski o klimat – opór wobec „ideologii ekologizmu”.
Post Sławomira Mentzena miał ewidentnie wpisywać się w wykreowany przez niego wizerunek „polityka zdrowego rozsądku” – sceptycznego wobec alarmizmu, odpornego na „modne narracje” i bliskiego codziennym sprawom „zwykłych ludzi”. Zdjęcie w strażackim wozie, zestawione z ironicznym pytaniem do Rafała Trzaskowskiego, miało zasugerować, że realne problemy są tu i teraz, a nie w abstrakcyjnych modelach klimatycznych. To sprytna gra: Mentzen nie musi wprost negować naukowych ustaleń, wystarczy, że podważy ich znaczenie, kontrastując je z „konkretem” – czerwoną ciężarówką i uśmiechem mężczyzny, który najwyraźniej nie ma czasu na katastrofizm.
źródło zdjęcia: x
Magdalena Kwiatkowska