W trakcie sejmowej debaty po exposé Donalda Tuska 11 czerwca 2025 roku głos zabrał poseł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta. W emocjonalnym wystąpieniu zarzucił premierowi wielokrotne kłamstwa, nie tylko podczas kampanii wyborczej, lecz także w czasie samego wystąpienia w Sejmie. W ostrych słowach oskarżył szefa rządu o prowadzenie polityki opartej na zemście i łamaniu praworządności.
— Panie premierze, kłamał pan w kampanii wyborczej, kłamał pan w exposé, kłamał pan dzisiaj. Kłamstwo to jest pana naprawdę kunszt — mówił Kaleta z sejmowej mównicy. W jego ocenie rządy Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara są „totalnym bezprawiem”, które sprowadzają się do siłowego przejmowania sądów i prokuratury oraz wykorzystywania aparatu państwowego do politycznej zemsty.
Kaleta zarzucił obecnej władzy odwrót od zapowiadanej restytucji państwa prawa, wskazując na działania mające charakter „wydobywczy”, których celem nie jest naprawa instytucji publicznych, lecz ich zawłaszczenie. — Polacy to widzą. Te nędzne igrzyska, które im proponujecie, nie zastąpią chleba — dodał.
Na zakończenie swojej wypowiedzi polityk Suwerennej Polski sięgnął po retorykę insynuacji, sugerując związki premiera Tuska z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen oraz Bodnara z George’em Sorosem — figurą często wykorzystywaną w narracjach antyliberalnych i spiskowych.
— Za bezprawie, które w Polsce uczyniliście, przyjdzie wam odpowiedzieć. Panie premierze, nie ucieknie pan do swojej cioci Ursuli, a pan, panie ministrze, do wujka Sorosza — zakończył Kaleta.
Wystąpienie wpisuje się w znaną już z poprzednich kadencji strategię retoryczną środowiska skupionego wokół Zbigniewa Ziobry, opartą na konfrontacyjnej polaryzacji, figurze zdrady narodowej i próbie delegitymizacji instytucji europejskich jako rzekomo wrogich polskiej suwerenności. Wykorzystanie figur retorycznych typu „ciocia” i „wujek” ma na celu dodatkową infantylizację przeciwników politycznych i ich powiązań zagranicznych.
Wbrew zapewnieniom Kalety o wszechobecnym kłamstwie, expose Tuska było próbą zarysowania nowej osi programowej rządu — powrotu do wspólnotowości, europejskich standardów i odbudowy zaufania do instytucji. Konfrontacyjny ton debaty pokazuje jednak, jak głęboka pozostaje przepaść pomiędzy obozami politycznymi. Dla jednych expose było znakiem odwilży, dla innych kolejnym etapem „igrzysk”.
Justyna Walewska

