Podczas konwencji mieszkaniowej Lewicy w Warszawie doszło do mocnego wystąpienia Włodzimierza Czarzastego, współprzewodniczącego Nowej Lewicy i wicemarszałka Sejmu. W emocjonalnym przemówieniu polityk zwrócił się bezpośrednio do Adriana Zandberga z Partii Razem, zarzucając mu brak odpowiedzialności politycznej i podważanie koalicji rządzącej.
– „Adrian, alternatywą dla tego rządu jest rząd PiS i Konfederacji. Czy Ty to wiesz?” – mówił Czarzasty, wyraźnie nawiązując do krytyki, jaką Zandberg kieruje w stronę obecnego rządu.
Lewica na zakręcie
Słowa Czarzastego ujawniają rosnące napięcia wewnątrz szeroko rozumianej polskiej lewicy. Choć Partia Razem oraz Nowa Lewica startowały w ostatnich wyborach z jednej listy, coraz wyraźniejsze są różnice nie tylko w stylu uprawiania polityki, ale także w podejściu do udziału w koalicji rządowej. Dla części środowiska skupionego wokół Czarzastego kluczowe jest utrzymanie współrządzenia i realizacja minimum programowego. Dla Razem – nieustanna presja i krytyka tam, gdzie działania rządu rozmijają się z lewicowymi postulatami.
Zandberg i jego formacja niejednokrotnie krytykowali działania ministra rozwoju Krzysztofa Hetmana (Trzecia Droga) czy politykę mieszkaniową rządu jako „zbyt zachowawczą” i „przyjazną deweloperom”. Publiczne wystąpienia posłów Razem bywają też krytyczne wobec decyzji Donalda Tuska, zwłaszcza w kontekście wydatków społecznych i ochrony praw pracowniczych.
Czarzasty: „Plując w ten rząd, wzmacniasz Konfederację”
W ostrym tonie wystąpienia Czarzasty wybrzmiewa główny zarzut: nadmierna krytyka rządu z wewnątrz może doprowadzić do jego osłabienia i – w domyśle – przejęcia władzy przez siły prawicowe. W jego ocenie Zandberg, atakując koalicję, wzmacnia PiS i Konfederację, które mogą stać się beneficjentami rozczarowania wyborców.
Choć wypowiedź nie padła podczas oficjalnej debaty, została opublikowana w mediach społecznościowych Lewicy, co świadczy o jej zamierzonym wydźwięku politycznym. To nie zakulisowy spór – to publiczne ostrzeżenie.
Lewica: razem czy osobno?
Spór o granice lojalności wobec koalicji rządzącej może okazać się punktem zwrotnym dla przyszłości lewicy w Polsce. Czy uda się utrzymać jedność przy coraz większych różnicach w podejściu do strategii i komunikacji? A może nadchodzące wybory samorządowe i europejskie przyniosą decyzję o samodzielnych listach i końcu wspólnego projektu?
Na razie jedno jest pewne – polska lewica wchodzi w fazę głębokiego przemyślenia swojej tożsamości i miejsca w układzie politycznym. A emocje, takie jak te wyrażone przez Czarzastego, pokazują, że rozłam jest nie tylko możliwy, ale być może już się rozpoczął.
źródło zdjęcia: https://x.com/przekret/status/1832377168308937189/photo/1
Magdalena Kwiatkowska