Na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie: mały pulpet, skromnie ułożony na eleganckim talerzu. Ale to, co leży pod szklaną kopułą, może zwiastować jeden z największych przełomów w historii przemysłu spożywczego. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej, opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z wizyty w LabFarm – polskim laboratorium, w którym wyprodukowano pierwsze mięso komórkowe z kurczaka.
Kurczak bez cierpienia, bez zapachu, bez śladu
„Zero śmierci. Zero odoru. Zero emisji gazów cieplarnianych” – tak minister opisuje nowatorski produkt. Pulpet, który widnieje na zdjęciu, powstał całkowicie bez udziału uboju zwierząt. To mięso komórkowe, czyli tkanka wyhodowana w warunkach laboratoryjnych z komórek pobranych od żywego kurczaka. Bez farm, bez rzeźni, bez cierpienia – a jednocześnie w pełni zgodne z definicją mięsa.
Jak podkreśla Pełczyńska-Nałęcz, innowacja ta powstała w Polsce i jest wspierana z funduszy europejskich i krajowych. Choć dziś ten jeden pulpet wart jest tyle, co „tysiące normalnych kotletów”, technologia ma szansę trafić do masowej produkcji w ciągu kilku lat.
Mięso przyszłości – już nie fikcja
Mięso komórkowe od lat budzi emocje. Jego zwolennicy widzą w nim odpowiedź na kryzys klimatyczny, etyczne dylematy związane z hodowlą przemysłową i problemy zdrowotne wynikające z nadużycia antybiotyków w produkcji zwierzęcej. Krytycy wskazują na wysokie koszty, wciąż niepewny odbiór społeczny i bariery legislacyjne. Jednak przykład z Polski pokazuje, że technologia ta przestaje być domeną startupów z Doliny Krzemowej – i coraz częściej staje się przedmiotem realnych inwestycji publicznych.
LabFarm – inkubator zmiany
To właśnie w LabFarm powstał pierwszy polski „kurczak z probówki”. Placówka, której działalność skupia się na biotechnologii żywności, rozwija projekty z zakresu zrównoważonego rolnictwa i alternatywnych źródeł białka. Jak zaznacza minister, ten pierwszy pulpet nie został jeszcze skonsumowany – nie tylko dlatego, że to kosztowny i unikatowy egzemplarz, ale też dlatego, że musi posłużyć dalszym badaniom.
Europa w awangardzie
Eksperyment z mięsem komórkowym jest częścią szerszego trendu wsparcia dla zrównoważonej produkcji żywności w ramach Zielonego Ładu. Inicjatywy takie jak LabFarm otrzymują dofinansowanie zarówno z funduszy unijnych, jak i krajowych programów innowacyjnych. Polska, włączając się w ten ruch, może stać się liderem zmian, które dotąd rozgrywały się głównie w laboratoriach Azji i USA.
Czy już niedługo na polskich stołach pojawi się kurczak bez kurczaka? Trudno powiedzieć. Ale jedno jest pewne: mięso przyszłości właśnie wkroczyło na scenę – i zrobiło to w formie niepozornego, ale rewolucyjnego pulpeta.
źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/photo/?fbid=2745292555870704&set=a.328554460877871
Anna Miller