W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim Sławomir Mentzen odniósł się do jednego z najbardziej kontrowersyjnych pytań, jakie może paść w debacie o aborcji: czy kobieta w ciąży po gw*łcie powinna mieć prawo do przerwania ciąży? W jego odpowiedzi nie było miejsca na wahanie – lider Konfederacji powtórzył stanowisko, które wielokrotnie wywoływało emocje. W tym również oburzenie.
„Nie wolno zabijać niewinnych ludzi”
Mentzen, pytany przez Stanowskiego o hipotetyczną sytuację – gwałt na córce brata i ciążę będącą jego skutkiem – odpowiedział jednoznacznie: „jestem głęboko przekonany, że nie wolno zabijać niewinnych dzieci, nawet jeżeli to dziecko wiąże się z jakąś nieprzyjemnością”. W jego wypowiedzi dominowała logika konsekwencji – raz dopuszczona zgoda na „zabijanie niewinnych” otwiera jego zdaniem drzwi do moralnej zapaści.
Mentzen przyznał, że alternatywa dla aborcji „nie jest fajna”, że oznacza dla ofiary gw*łtu „pielęgnowanie traumy”. Nie rozwijał jednak tego wątku. Cały ciężar jego argumentacji spoczywał na obronie życia poczętego – uznanego za równie podmiotowe i niewinne jak każde inne dziecko.
Trauma ofiary kontra los płodu
Na uwagę Stanowskiego, że zmuszanie kobiety do donoszenia ciąży powstałej w wyniku gwałtu może być uznane za akt przemocy, Mentzen odpowiada wprost: „Bestialstwem jest zabijanie niewinnych dzieci”. I dodaje: „Nie powinno się zabijać niewinnych dzieci. Nawet jeżeli to niewinne dziecko sprawia komuś wielką traumę”.
W tym porządku myślenia nie ma miejsca na kompromis. Nawet jeśli alternatywa – jak sam przyznaje – „nie jest fajna”, to aborcja wciąż pozostaje dla niego większym złem. Mentzen nie neguje istnienia traumy, ale przypisuje ją także – lub przede wszystkim – decyzji o przerwaniu ciąży: „Ofiara aborcji, też jej niszczymy życie”.
Retoryka eskalacji
Mentzen nie ogranicza się do kazuistyki. Szybko przenosi rozmowę na grunt szerszy – strasząc „otwarciem przestrzeni” na zabijanie kolejnych „niewinnych ludzi, którzy również nam szkodzą”. Odwołuje się do przykładów z zagranicy, gdzie – jak twierdzi – aborcja jest możliwa nawet w dziewiątym miesiącu ciąży. Nie wspomina przy tym o medycznych lub prawnych niuansach tych regulacji. Ważna jest dla niego rama: cywilizacja życia kontra cywilizacja śmierci.
źródło zdjęcia: youtube
Justyna Walewska