W ostatnich dniach sprawa posła Prawa i Sprawiedliwości, Dariusza Mateckiego, nabrała nowego wymiaru. Po zatrzymaniu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i postawieniu sześciu zarzutów, w tym dotyczących defraudacji środków z Funduszu Sprawiedliwości, polityk trafił do aresztu na dwa miesiące. Początkowo osadzony na warszawskim Służewcu, został nieoczekiwanie przeniesiony do Aresztu Śledczego w Radomiu.
Przeniesienie i argumentacja prokuratury
Decyzję o relokacji potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej, prokurator Przemysław Nowak. Oficjalnym powodem była konieczność zapewnienia Mateckiemu odpowiedniej opieki medycznej – radomski areszt dysponuje bowiem przywięziennym oddziałem szpitalnym. O ile wyjaśnienie to wydaje się logiczne, o tyle nagłość decyzji oraz brak wcześniejszej informacji dla obrońcy budzą pytania.
Zaskoczenie obrony
Adwokat Mateckiego, Kacper Stukan, otwarcie skrytykował fakt, że o przeniesieniu swojego klienta dowiedział się z mediów. Podkreślił również, że zamierza złożyć zażalenie na decyzję o zatrzymaniu posła oraz o jego tymczasowym aresztowaniu. W jego ocenie interwencja ABW była bezzasadna, ponieważ Matecki sam zamierzał stawić się w prokuraturze, a jego zatrzymanie jedynie opóźniło ten proces.
Zarzuty i ich skala
Przypomnijmy – zarzuty wobec Mateckiego dotyczą m.in. współpracy z funkcjonariuszami Ministerstwa Sprawiedliwości w ustawianiu konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. W grę wchodzą stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia, które miały otrzymywać środki w sposób budzący poważne wątpliwości. Straty dla budżetu państwa oszacowano na ponad 16,5 mln zł.
Dodatkowo Matecki usłyszał zarzuty prania brudnych pieniędzy oraz fikcyjnego zatrudnienia w Lasach Państwowych. Z tytułu tego ostatniego procederu miał uzyskać korzyści finansowe w wysokości blisko 484 tys. zł.
Co dalej?
Sprawa jest dynamiczna. Decyzje prokuratury i sądu będą miały kluczowe znaczenie nie tylko dla samego Mateckiego, ale również dla szerszego kontekstu politycznego i śledztwa wokół Funduszu Sprawiedliwości. Czy kolejne tygodnie przyniosą dalsze zatrzymania?
źródło zdjęcia: https://x.com/awarcholinski/status/1899455875288363224/photo/1
Anna Miller