Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska nabiera tempa. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przekonuje, że wszyscy liderzy partii koalicyjnych powinni objąć funkcje ministerialne i wziąć realną odpowiedzialność za prowadzenie państwa. Szymon Hołownia nie wyklucza zmiany zdania, ale pod warunkiem, że do rządu wejdą wszyscy czterej liderzy.
Kosiniak-Kamysz: Wszyscy liderzy koalicji powinni wejść do rządu
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że wszyscy liderzy ugrupowań tworzących koalicję rządzącą powinni objąć funkcje w rządzie i wziąć odpowiedzialność za konkretne ministerstwa.
– Wszyscy liderzy w rządzie. Każdy z nich bierze odpowiedzialność za pewne sektory
– podkreślił w rozmowie z TVN24.
Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że jego zdaniem pełnienie funkcji wicepremiera bez przypisanego resortu byłoby „pójściem na łatwiznę”. Jak dodał, prawdziwa rekonstrukcja rządu powinna oznaczać rzeczywiste zmiany personalne i programowe, a nie jedynie kosmetyczne przesunięcia.
– Jeżeli ktoś jest liderem partii, to naturalnym miejscem dla niego jest funkcja wicepremiera
– argumentował.
Hołownia: Nie wykluczam zmiany zdania
Do kwestii rekonstrukcji rządu odniósł się również marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia. W rozmowie z dziennikarzami zapowiedział, że w piątek spotka się z premierem Donaldem Tuskiem, by poznać szczegóły planowanych zmian.
– Chcemy zobaczyć wreszcie jakiś konkret
– zaznaczył Hołownia.
Choć deklarował, że nie planuje wejścia do rządu, nie wykluczył zmiany decyzji, jeśli propozycja dotyczyłaby wszystkich czterech liderów koalicji:
– Jeżeli taka propozycja by była, oczywiście ja się wtedy od niej nie uchylę
– zapewnił.
Rekonstrukcja coraz bliżej
Premier Donald Tusk zapowiedział w poniedziałek, że nowy kształt rządu zostanie przedstawiony w połowie lipca.
Tomasz Marzec

