Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych zwrócił się do duńskich hodowców kur z prośbą o sprzedaż jaj, by uzupełnić braki w amerykańskich sklepach spowodowane epidemią ptasiej grypy. Jak podaje Joergen Nynerg Larsen z organizacji Danske Aeg, USA straciły około 50,5 miliona kur z populacji liczącej 310 milionów, co doprowadziło do poważnego niedoboru jaj.
Handel jajkami nie taki prosty
Dotychczas restrykcyjne amerykańskie przepisy sanitarne utrudniały import duńskich jaj, ale sytuacja kryzysowa skłoniła władze do rewizji zasad. Międzynarodowy handel jajami jest obwarowany licznymi ograniczeniami – ryzyko salmonelli sprawia, że łatwiej sprowadzać płynne lub suszone produkty jajeczne wykorzystywane w przemyśle spożywczym niż świeże jaja do bezpośredniej sprzedaży.
Nie tylko Dania – cała Europa w grze
Podobne zapytania trafiły także do producentów z Holandii, Szwecji i Finlandii. Duński minister rolnictwa, Jacob Jensen, zwrócił uwagę, że zainteresowanie amerykańskich władz duńskimi jajami to dowód na znaczenie współpracy między Danią, Unią Europejską a USA. Warto przypomnieć, że duńskie rolnictwo od XIX wieku rozwijało się w ramach silnego ruchu spółdzielczego, co dziś pozwala na eksport znaczącej części produkcji – żywność stanowi aż 25-30% całego eksportu towarów z Danii.
Handel, cła i polityka
Obecna sytuacja może wpłynąć na relacje handlowe USA z Europą, zwłaszcza po niedawnych napięciach związanych z cłami na stal i aluminium nałożonymi przez administrację Donalda Trumpa. Komisja Europejska zapowiedziała działania odwetowe, a nowe negocjacje mogą otworzyć kolejne fronty polityczne.
„Najpierw jajka, potem Grenlandia?”
Sprawa importu jaj z Danii nie umknęła uwadze internautów. Jak widać na załączonym tweecie posłanki Anny-Marii Żukowskiej, nie brakuje ironicznych komentarzy, nawiązujących do słynnej propozycji Trumpa zakupu Grenlandii od Danii. „Chcą odebrać Danii Grenlandię, ale najpierw proszą ich o jajka” – pisze Żukowska. Historia pokazuje, że gdy Amerykanie czegoś chcą, rzadko się poddają. Pytanie, co będzie kolejnym krokiem po jajkach?
Drożyzna zmusza Amerykanów do kreatywności
Wzrost cen jaj w USA sprawił, że niektórzy Amerykanie zaczęli wynajmować kury nioski – tak, to nie żart. Koszt utrzymania kur stał się bardziej opłacalny niż kupowanie jaj w sklepie. Drożyzna podstawowych produktów spożywczych stała się jednym z tematów kampanii prezydenckiej, w której Trump obiecywał powrót do „normalnych cen”.
źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/jajka-surowy-mleczarnia-zbli%C5%BCenie-3183410/
Anna Miller